W związku z coraz częściej pojawiającymi się mailami z pytaniem o tegoroczną edycję z wielką przykrością informuję, że niestety z przyczyn zdrowotnych nie jesteśmy w stanie podjąć się organizacji. Przepraszamy tych, których zawiedliśmy... i obiecujemy, że nadrobimy to w 2016 roku.
Pozdrawiamy serdecznie tej pięknej jesieni!
K. i P.
p.s. Nie, nie mamy żadnego związku z Krakowską jesienią craftową, nie mniej życzymy powodzenia :)
Strony
Podziękowanie
Wielki dzień za nami. Opadliśmy z emocji i przede wszystkim z sił :D ale jednak chcielibyśmy bardzo bardzo serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy wczoraj byli z nami.
Wasza frekwencja przeskoczyła nasze najśmielsze oczekiwania! I właśnie za to...
I na koniec kilka bardzo osobistych słów ode mnie :)
Nie wszystko jak tak różowe i piękne :) Miałam wiele wątpliwości i ogrom chwil całkowitego zwątpienia w to co robimy. W to czy się uda. W to czy ktokolwiek poza sklepami do nas przyjedzie. Były momenty, że chciałam to wszystko rzucić i wrócić do zwykłego życia zwykłej mamy i etatowego pracownika. Te chwile, kiedy chciałam zaprzepaścić ostatnie tygodnie bez snu, z całkowitym brakiem apetytu, z głową kipiącą pomysłami i obserwacją komentarzy pt "już nie mogę doczekać się craftshow" utwierdziły mnie tylko w przekonaniu, że już za późno żeby się wycofać. Klamka zapadła, idziemy naprzód z całą mocą!
W tej decyzji pomogło mi to, że było ze mną kilkoro ludzi, takie moje prywatne wsparcie, bez których nic nie miałoby sensu. Tymi osobami są przede wszystkim: mój Mąż, współorganizator. Całe zaplecze techniczne spoczywało na nim i wiele kwestii, których ja już nie ogarniałam. To także on budził mnie, gdy zasypiałam zmęczona nad laptopem i dzięki niemu byliście w stanie ogarnąć rozmieszczenie poszczególnych atrakcji :) Ponadto: wszystkie osoby, które tak jak my, z czystego wolontariatu postanowiły wesprzeć inicjatywę. Są nimi:
Zu, tak oficjalnie: dziękuję Ci za to, że jesteś. Cieszę się ogromnie, że nasze drogi się gdzieś zupełnie przypadkowo zeszły <3
Wasza frekwencja przeskoczyła nasze najśmielsze oczekiwania! I właśnie za to...
Dziękujemy !!!
Do dwóch dni opublikujemy ankietę i będziemy ogromnie wdzięczni za Wasz feedback. Przygotowujemy dla Was fantastyczne niespodzianki w zamian za wypełnione ankiety :)
Do dwóch dni opublikujemy ankietę i będziemy ogromnie wdzięczni za Wasz feedback. Przygotowujemy dla Was fantastyczne niespodzianki w zamian za wypełnione ankiety :)
I na koniec kilka bardzo osobistych słów ode mnie :)
Nie wszystko jak tak różowe i piękne :) Miałam wiele wątpliwości i ogrom chwil całkowitego zwątpienia w to co robimy. W to czy się uda. W to czy ktokolwiek poza sklepami do nas przyjedzie. Były momenty, że chciałam to wszystko rzucić i wrócić do zwykłego życia zwykłej mamy i etatowego pracownika. Te chwile, kiedy chciałam zaprzepaścić ostatnie tygodnie bez snu, z całkowitym brakiem apetytu, z głową kipiącą pomysłami i obserwacją komentarzy pt "już nie mogę doczekać się craftshow" utwierdziły mnie tylko w przekonaniu, że już za późno żeby się wycofać. Klamka zapadła, idziemy naprzód z całą mocą!
W tej decyzji pomogło mi to, że było ze mną kilkoro ludzi, takie moje prywatne wsparcie, bez których nic nie miałoby sensu. Tymi osobami są przede wszystkim: mój Mąż, współorganizator. Całe zaplecze techniczne spoczywało na nim i wiele kwestii, których ja już nie ogarniałam. To także on budził mnie, gdy zasypiałam zmęczona nad laptopem i dzięki niemu byliście w stanie ogarnąć rozmieszczenie poszczególnych atrakcji :) Ponadto: wszystkie osoby, które tak jak my, z czystego wolontariatu postanowiły wesprzeć inicjatywę. Są nimi:
- moja Mama. Która zawsze jest i nigdy nie traci wiary w to co robię.
- Zuza z Decu Style. Całkowicie nieprzeciętna osoba. Wspaniała dusza w przepięknym ciele. Zaskakująca swoją kreatywnością. Twarz Wytnij Wklej.
Zu, tak oficjalnie: dziękuję Ci za to, że jesteś. Cieszę się ogromnie, że nasze drogi się gdzieś zupełnie przypadkowo zeszły <3
- Monika i Miłosz. Para cudownych ludzi, na których, jak się przekonaliśmy, jesteśmy w stanie liczyć w podbramkowych sytuacjach.
- Małgosia Salamon. Bardzo ciepła osoba, która stanęła na głowie aby wesprzeć mój szalony pomysł stworzenia Kina artystycznego.
- Małgosia Klima. Jednym słowem: Niesamowita! Ktoś taki, kogo nie spotyka się na co dzień ot tak. Mama 4 dzieci, będąca doskonałym przykładem, że o marzenia warto walczyć. Cudowna, nieprzeciętna, z sercem na dłoni. To własnie dzięki niej mieliście przyjemność stworzyć własne poduszki. To także Małgosia koordynowała promocję w Centrum Handlowym Zakopianka poprzez otwarty pokaz i warsztat.
- Agnieszka Pietras, urocza, jak z bajki, dziewczyna. To Aga z pasją podzieliła się z Wami tajnikami kaligrafii i także pod jej okiem uczestnicy mieli okazję uszyć wspaniałe torby.
Aga, cieszę się niemożliwie, że udało mi się namówić Cię na udział w tym przedsięwzięciu. To było szaleństwo szyte kolorowymi nićmi :) Wierzę, że to był dopiero początek naszej kreatywnej współpracy.
- Ola, Ola oraz Sara. Trójka wspaniałych dziewczyn, które ogarnęły szatnię oraz promocję wydarzenia.
Dziękuję dziewczęta, to, że tyle ludzi do nas przyszło, to Wasza ogromna zasługa.
- Maria Specjał Skupieńska. Przekochanej kobiecie, która jest doskonałym przykładem na człowieka - chodzącą Pasję. To właśnie Marysia mimo wielu przeciwności losu pojawiła się, postawiła całe studio fotograficzne a także poprowadziła dla Was warsztat z fotografii.
Mogłabym wymieniać tak bez końca, bo na prawdę jest komu dziękować. W skrócie podziękuję jeszcze: dziewczynom z Shake&Bake za Waszą obecność i dogadzanie podniebieniom uczestników (!!! :), Piotrkowi, który dzielnie poprowadził imprezę, chłopakom z Anime za umilenie czasu dzieciaczkom, dziewczynom ze Scrap Butiku, które tak dzielnie przygotowały wszystkie filmy, paniom Joasi i Justynie za wielką pomoc w promocji w sąsiedztwie, panu Wojciechowi za wsparcie warsztatów szyciowych, panu Jackowi oraz Wojtkowi i Tomkowi za pomoc w ogarnięciu kwestii stołów i krzeseł, paniom: Iwonie Tamborskiej, Pani Ani Walaszczyk za występy w kinie, pani Gosi (tak cudownie artystycznie zakręconej) za wsparcie Zakopianki i porcelanowych warsztatów, Waldkowi (Ty wiesz..), panu Rafałowi za wsparcie techniczne, panu Robertowi, dyrektorowi placówki za wielką wyrozumiałość, pani Eli Doroszkiewicz, panu Tomaszowi za plakaty a także wszystkim patronom medialnym (ale o tym już z osobna będzie :) ).
Podsumowując: dziękuję! I jeśli o kimś nie wspomniałam, to bardzo przepraszam, powolutku wracam do szarej codzienności :) Uffff....
to jak... do zobaczenia za rok?
Kasia
Subskrybuj: Posty (Atom)